Przykładowe wiersze z cyklu Człowiek i §
Oblicze sprawiedliwości
Przed telewizorem siedziałem,
a z tego co mówili się śmiałem,
jak rzeczniczka Sądu Okręgowego,
mówił, że to nic złego.
Sędzia został oskarżony,
bo brał od skazanego i jego żony,
lat dziesięć minęło,
to, że brał nie robił nic złego.
Skazany miał wyrok odsiadywać,
lecz zaczął się odkupywać,
płacił za każde odroczenie,
na wolności go pozostawienie.
Lecz pieniędzy zabrakło mu już,
więc zgłosił to do służb,
służby przyjechały,
sędziego na gorącym złapały.
I to jest oblicze sprawiedliwości,
a może braku umiejętności,
może jak do innych podsądnych, złości.
Przez osiem lat „niewinnego” sędziego ciągali,
nic to, za to mu wypłatę dawali,
jak mówili miesięcznie szóstkę dostaje,
i to nie są baję.
Niedługo wczesną emeryturę dostanie,
koniec przestępstwa się stanie,
za pracę w warunkach szkodliwych,
sędziemu nie życzliwych.
Minie okres karalności,
i kolegów uległości.

WPROWADZENIE
Książka CUI APPONO – QVO VADIS IUSTITIAE!!! jest pierwszym wydaniem z rozpraw i wyroków sądowych opartych na faktach i niepodważalnych dowodach. Opisując swoje i nie tylko stosowanej niesprawiedliwości przez przedstawicieli sądownictwa. Osoby mieniące się przedstawicielami Rzeczpospolitej Polskiej, nie ponoszące odpowiedzialności za swoje czyny w tym za krzywdy całych rodzin, doprowadzając je niejednokrotnie do rozpadu i życiowych tragedii. W nagrodę za „uczciwe” wykonywanie swoich zadań i obowiązków nagradzani są awansami zawodowymi i społecznymi. Takie stosowanie prawa pozwala im na niczym nie skrępowane życie rodzinne i towarzyskie, najczęściej na salonach władzy i to nie tylko lokalnej. W wyniku tych działań osoby skrzywdzone i ich rodziny pozostają na całe życie z piętnem skazańców i przestępców, niejednokrotnie na granicy potępienia i nędzy.
Opisane w książce przypadki nie są jednostkowe i często pokrywać będą się z innymi masowymi podobnymi sytuacjami które powinny dawać rządzącym do przemyślenia co zrobić by zmienić tę sytuację. Jaskrawym i głośnym przykładem niech będzie zobojętnienie i pogarda ekipy rządzącej dla przedsiębiorców, nie tylko krakowskich z początku lat 2000-2013. Osoby mieniące się przedstawicielami władzy wykonawczej działające w imieniu Rzeczypospolitej warte są napiętnowania i wskazywania jako przejrzysty przykład koleżeństwa i korupcji władzy. Sprawa na bazie której nakręcony został film o podłożu korupcyjnym „Układ Zamknięty” nie pozostawia wątpliwości o słuszności napisania tej książki, która także szczątkowo będzie poruszyć kwestie niszczenia gospodarki narodowej zgodnie z prawem tworzonym dla konkretnego przypadku lub celu.
Chciałbym podkreślić fakt, że krytyka w książce nie jest skierowana do całego grona sędziowskiego, prokuratorskiego jak i palestry adwokackiej. Niemożna przeciwstawić się jak i zaprzeczyć faktom, że są w tych kręgach osoby z powołania i uczciwe, niezależne patrzące na oskarżonych i podsądnych jak na człowieka nie wytypowanego przestępcę.
Żyję z przekonaniem wręcz jestem pewien, że istnieje inny pośmiertny byt i, że każdy na swój sposób zostanie nagrodzony w tym innym życiu za czyny popełnione w czasie doczesnym, a to właśnie skrzywdzeni pozbawieni sprawiedliwego Ziemskiego osądu, będą tam sędziami w swoich sprawach.To pierwsze wydania dedykuję wszystkim pokrzywdzonych i ich rodziną.
Dla łatwego czytania niektóre opisane sytuacji zabarwione zostały fantazją poetycką i groteską.
PS. z uwagi na wcześniejsze nie planowanie wydania książki nie odnotowałem niektórych dat i terminów oraz nazwisk i imion opisane fakty i sytuację przedstawione nie będę w rzeczywistym czasie, a niektóre imiona i nazwiska zmienione. Z uwagi na bliskie związki hierarchiczne - zawodowe opisanych osób w wydaniu książki na podstawie obecnie obowiązujące prawa i możliwość podjęcia działań odwetowych w stosunku do mnie, niektóre nazwiska zostały zmienione lecz osoby dociekliwe bez problemu mogą dotrzeć do ich źródeł.
PROLOG
Wszystko od zła się zaczyna,
a jest to praprzyczyna,
dla czynienia złego,
zły zrani najbliższego.
Nie podnoś ręki na niewinnego,
nie posiadasz mocy Jego,
nie zostałeś obdarzony,
czynu mocy pozbawiony.
Jedynie Pan Wszechświata jest ustanowiony,
na sędziego naznaczony,
nadejdzie osądu czas,
będzie Sądził także was.
ROZDZIAŁ I
Jest słoneczny majowy poranek jestem niewyspany, zdenerwowany i zmęczony szykuję się do wyjazdu, do K................ich woj. świętokrzyskie, do Sądu Rejonowego we własnej sprawie jako oskarżony przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach o to, że jako prezes firmy Handlowo Usługowo Produkcyjnej Prodex sp. z o.o. z siedzibą w Kielcach zagarnąłem środki płatnicze na szkodę klientów tej spółki. Moje podłe samopoczucie wynikało z fakt, że trwający okres był dla mnie bardzo męczący i stresujący, a wiele nocy przemyślanych i nieprzespana.
Jest około godzina ósmej majowego poranka, wsiadam do samochodu i drżącymi rękoma przekręcam kluczyk. Przebyta droga to stres, poty i przemyślenia, dojechałem na miejsce i wszedłem do sądu, na korytarzu spostrzegłem dużo osób których nie znałem i one chyba mnie także, gdyż nie zwróciły na mnie uwagi. Podchodzę do drzwi sali rozpraw z kartki na nich przyczepionej, jak się później dowiedziałem „wokandy” wyczytałem, że właśnie o godzinie dziesiątej rozpoczęła się rozprawa z oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Kielcach przeciwko J......... P.......... z art. kk 284 § 2 KK w związku z art. 22 kk, sygn. akt II K 184/07, o to w mojej sprawie, pomyślałem i nacisnąłem klamkę. Nieśmiało wszedłem do sali w której była sędzia, protokólantka oraz oskarżyciel w osobie Prokuratora J................ B..............., czy to rozprawa z godziny dziesiątej zapytałem?
- a pan to kto?,
-P...................... moje nazwisko odpowiedziałam grzecznie,
-niech pan wejdzie i siada: nakazała sędzia nie wskazując gdzie mam usiąść.
Podszedłem do miejsca które było wolne i usiadłem, czekając na rozwój sytuacji, międzyczasie zacząłem wyjmować przywiezione ze sobą dokumenty. Przy wykonywanie tych czynności byłem bardzo zdenerwowany trzęsąc się jak z zimna lub bardzo wysokiej temperatury. Zachowanie moje było nie normalne z uwagi na fakt, że pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji i nie wiedziałem jak się mam zachować, a w głowie cały czas kołatały mi się myśli dlaczego, dlaczego ja, co złego uczyniłem?. Przecież nie popełniłem nic złego, nikogo nie skrzywdziłem, nie okradłem i co najgorsze jak sobie przypomniałem także w akcie oskarżenia żadna wina nie została mi udowodniona prócz określenia „miał taką możliwość”. Nie mogłem zrozumieć jak tu się znalazłem i na podstawie jakich dowodów winy postawiono mi zarzut.
-
czy wie pan czemu pan się tu znalazł?: zapytała sędzia, jeśli można to nazwać pytaniem,
-
nie, to znaczy wiem lecz nie rozumiem czemu bo jestem niewinny, niczyich pieniędzy sobie nie przywłaszczyłem.
-
czy jest panie niewinny, to ja o tym zadecyduję, wtrąciła, ja nie zważając na te słowa kontynuowałem.
Stłumionym i drżącym głosem, wypowiedz moja była bardzo spontaniczna, nerwowa wręcz chaotyczna miałem nadzieję, że wreszcie powiem prawdę sąd mi uwierzy i będzie po wszystkim, wina nie została mi udowodniona prócz określenia „miał taką możliwość”. Miałem taką nadzieję, że wszystko co powiem to będzie krzyk prawdy w oczy prokuratora i, że to on właśnie opamięta się i wycofa akt oskarżenia.
Oj ludzka głupoto i naiwności.
W wypowiedziach moich więcej było żalu i próba wyrzucenia krzywd. Dopiero po wyroku dowiedziałem się i zrozumiałem, że na mowę końcową było za wcześnie, a moje wystąpienie stało się gwoździem do wyroku.
-
jeśli jest pan niewinny jak pan twierdzi to chcę wiedzieć gdzie są pieniądze klientów kas firmy?, które zostały przez pana zagarnięte: wykrzyczała sędzia przewodnicząca.
W tym momencie wydawało mi się, że jest to prywatne pytanie sędzi do mnie, siedząc starałem się odpowiedzieć.
-
niech pan wstanie jak pan do mnie mówi: Powtórnie sędzia D.......... K................. zwróciła się do mnie zdenerwowanym głosem, osłupiałem szepcąc starałem się odpowiedzieć, pytaniem na pytanie,
-
to może pan prokurator odpowie na te wątpliwości sądu i wyjaśni gdzie one są, tym samym jak mi się wydaje uzupełni braki oskarżenia i myślę, że zostaną one zaprotokołowane, tym samym zostanie uzupełniony akt oskarżenia i poznamy prawdę, odpowiedziałem.
-
niech Pan siada!!! ja tu jestem od decydowania o tym kto, komu, kiedy i na jakiej treści pytania ma zadawać i odpowiadać oraz co w protokole ma być zaprotokołowane!!!: powtórnie wykrzyczała sędzia. …....................................................................................